Obligacje Murapolu silnie odbijają

Spadek cen papierów dłużnych poniżej ceny nominalnej to zawsze test wiarygodności dla spółki i jej władz. Zarząd Murapolu był aktywny w komunikacji i rynek to docenia.

źródło: forsal.pl

Rozmawiając z wieloma inwestorami na temat nowych potencjalnych „top picków”, bardzo często można usłyszeć o spółkach z indeksu mWIG40 i sWIG80. Udział w tych indeksach pozwala im na większą płynność obrotu i medialność tematów, ale mimo wszystko taka strategia ogranicza część okazji rynkowych.

W tych trudnych czasach m.in. po aferze obligacji firmy Getback czy systematycznych odpływów aktywów z TFI, należy selektywnie obserwować cały rynek, w tym NewConnect czy segment obligacji Catalyst. Dzisiejszy wpis chciałbym poświęcić właśnie inwestowaniu w papiery dłużne.
 

Rynek Catalyst rządzi się swoimi prawami

 

źródło: spółka

 
Jak wiadomo inwestowanie w obligacje korporacyjne na rynku Catalyst powinno być dość pasywną i bezpieczną formą oszczędzania, gdzie oczekujemy najczęściej odsetek rocznych w przedziale 3,5-6,5 proc. rocznie (im niższy kupon, tym bardziej bezpieczny emitent). Sam wykup obligacji powinien być formalnością. Tyle z teorii, a jak wygląda praktyka?

Po upadłościach części emitentów uraz do rynku Catalyst jest wysoki. Na wiele spółek pada cień potencjalnej niewypłacalności finansowej. Efekt? Ceny obligacji części firm wyraźnie tanieją poniżej nominału. Paradoks polega na tym, że czasem po krótkich zawirowaniach – notowania tego typu instrumentów wracają do nominału i sytuacja wyraźnie się uspokaja.

Związane jest to najczęściej albo ze skupem przecenionych obligacji przez emitenta, bądź z szeregiem komunikatów, które wyraźnie podkreślają dobre perspektywy finansowe na kolejne miesiące.

 

Zarząd Murapolu skutecznie uspokoił pożar

Z takim ciekawym przypadkiem mamy do czynienia u znanego dewelopera Murapolu, który na rynku Catalyst notuje pięć serii obligacji. W połowie czerwca zrobiło się dość nerwowo – ich ceny spadły poniżej nominału do 70-90 proc. wartości w zależności od serii.

Wpływ na to miał szereg informacji takich jak: odstąpienie od zakupu akcji w spółce Widzew Łódź, niższy rating kredytowy od agencji EuroRating, wątpliwości na temat prowadzonej rachunkowości finansowej, sprzedaż części medialnych aktywów czy zmiany kadrowe. To wystarczyło, aby część obligatariuszy się wystraszyła.
 

źródło: stooq.com


 Z drugiej strony, zarząd działał w tym newralgicznym okresie transparentnie i aktywnie, tłumacząc część transakcji przygotowaniami do debiutu giełdowego.

Dodatkowo Murapol przedstawił bardzo dobre wyniki sprzedażowe mieszkań za I półrocze i ambitne zapowiedzi dalszego zmniejszenia zadłużenia.

A konkretnie?

W całym 2018 r. spółka planuje przekazać klientom rekordowe 2,6 tys. lokali mieszkalnych, o ponad 120 proc. więcej niż w 2017 r., co zostanie rozpoznane w wynikach II półrocza 2018 r. Biorąc pod uwagę założone plany sprzedaży oraz przekazań mieszkań, zarząd spółki Murapol oczekuje relacji skonsolidowanego długu netto do skonsolidowanych kapitałów własnych w Grupie na poziomie poniżej 0,6x na koniec 2019 roku (z 1,3 na koniec 2017 roku – red.) – napisano w komunikacie spółki.

Warto zauważyć, że po ostatnim odbiciu cen obligacji Murapolu (rentowność netto w/w papierów wynosi wciąż średnio 7,5-9,6 proc. w zależności od serii), należy spodziewać się ich dalszego wzrostu, zwłaszcza w przypadku realizacji finansowych planów zarządu.
 

Historia lubi się powtarzać

O tym, że opłaca się czasem selektywnie podkupić obligacje poniżej nominału przekonali się już kilka lat temu posiadacze papierów dłużnych np. w Oshee czy Marvipolu. Teraz do tej listy dopisze się najprawdopodobniej Murapol. Należy więc patrzeć na reakcję zarządów w takich specyficznych momentach i jednak nie bać się ryzyka, jeśli sytuację oceniamy jako perspektywiczną, a dodatkowo możemy zyskać kilkanaście, a nawet więcej procent zysku.

Na koniec zamieszczam link edukacyjny do rynku Catalyst wierząc, że ten segment rynku będzie miał jeszcze duże powody do świętowania.

https://gpwcatalyst.pl/jak-zaczac-inwestowac
 



Powyższy wpis jest prywatną opinią autora i żadnym stopniu nie stanowi „rekomendacji” inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Więcej w zakładce O MNIE.
 

3 komentarze

Dołącz do dyskusji