2. miejsce w rankingu TOP 11: Polenergia, Decora i Tarczyński

Tuż za liderem ex aequo trzy spółki, które stały się celem przejęcia przez dotychczasowych akcjonariuszy

źródło: meritum.us

Polenergia (m.in. energetyka odnawialna), Decora (producent m.in. elementów do dekoracji okien i ścian) oraz Tarczyński (branża mięsna) na co dzień działają w różnych branżach i giełdowo nie mają ze sobą wiele wspólnego. Jednak to się zmieniło w mijającym roku. Wymienione spółki stały się celem do przejęcia przez dotychczasowych akcjonariuszy. Wszystkie te przedsięwzięcia okazały się nieskuteczne, ale utwierdziły inwestorów, że w tych firmach drzemie znacznie większa wartość…

Akcje spółki Tarczyński zyskały na wartości o 47,5 proc.

Zaczęło się od producenta kabanosów, gdzie EJT Investment – podmiot kontrolowany przez Jacka i Elżbietę Tarczyńskich, ogłosił wezwanie po 10,5 zł za jeden walor Tarczyńskiego (grudzień 2017 rok). Fundusze finansowe (głównie OFE) były jednak nieugięte i odrzucały kolejne propozycje inwestora: po 12,60 zł za akcję czy 14 zł. Aktualnie w wolnym obrocie znajduje się zaledwie ponad 11 proc. kapitału Tarczyńskiego. W drugiej połowie roku spółka błysnęła wynikami (wypracowała w III kwartale blisko 14 mln zł skonsolidowanego zysku netto) oraz sprzedała zakład produkcji mięsnej w Spławie za 28 mln zł. To mogło mieć znaczenie dla drożejących akcji firmy. W bieżącym roku akcje spółki Tarczyński zyskały na wartości o 47,5 proc.

źródło: stooq.com

Papiery Polenergii podrożały o prawie 69 proc.

Tymczasem w Polenergii mieliśmy początkowo do czynienia z próbą wrogiego przejęcia. Na taki ruch zdecydowała się Polska Grupa Energetyczna, która zaoferowała w maju inwestorom 16,29 zł za papier spółki. Oferta dotyczyła 100 proc. kapitału Polenergii. Propozycja nie była jednak zbyt atrakcyjna (poniżej kursu giełdowego). Jednocześnie Dominika Kulczyk, która posiadała ponad 50 proc. walorów firmy postanowiła nie sprzedawać akcji Polenergii, oceniając posiadany pakiet za jedną ze strategicznych inwestycji. Dalej było jeszcze ciekawiej. Pod koniec sierpnia do ofensywy przeszła właśnie jedna z najbogatszych Polek i zależny od niej podmiot Mansa Investments, którzy wezwali do zbycia 49,8 proc. akcji po 20,50 zł za jeden walor. Również w tym wypadku oferta nie spodobała się pozostałym inwestorom. Z oferty Dominiki Kulczyk nie skorzystały fundusze OFE (Generali OFE, N-N OFE i Avivia OFE), które posiadają razem ponad 20 proc. akcji. Ostatecznie wzywający kupili poniżej 1,5 proc. walorów. W tym roku papiery Polenergii podrożały o prawie 69 proc.

źródło: stooq.com

Walory Decora zyskały w tym roku 60 proc.

Sporo się działo w tym roku również w spółce Decora. Firma wypłaciła dużą dywidendę (90 groszy) z zysku za 2017 rok. W połowie września emitent wraz z Włodzimierzem Lesińskim (największy akcjonariusz) ogłosili wezwanie na ponad 35 proc. akcji po 10 zł. Cena na rynku wynosiła wtedy 10,15 zł. Po kilku tygodniach wzywający podwyższyli jeszcze cenę do 11,40 zł. Efekt? Oferta nie zakończyła się sukcesem, gdyż skupiono 1,1 mln walorów z zakładanych 4 mln sztuk akcji. W końcówce roku notowaniom spółki Decora pomogły jeszcze dobre wyniki za III kwartał. W efekcie akcjonariusze firmy mają za sobą udany rok. Papiery emitenta w tym czasie zyskały 60 proc.

źródło: stooq.com

Link do całego rankingu: TOP 11 najbardziej zyskownych inwestycji na GPW w 2018 roku.



Powyższy wpis jest prywatną opinią autora i żadnym stopniu nie stanowi „rekomendacji” inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Więcej w zakładce O MNIE.
 

2 komentarze

Dołącz do dyskusji