Sezon dywidendowych łowów trwa w najlepsze

"Wymagający rynek", "trudny okres na GPW" - te sformułowania słyszymy ostatnio dość często. A może alternatywą jest gra pod wysokie dywidendy?

źródło: http://awfsconsulting.com/

Druga połowa czerwca to okres, kiedy spółki dzielą już w najlepsze ubiegłoroczne zyski wśród akcjonariuszy. Płacenie dywidend jest dobrze widziane przez inwestorów, dlatego sporo firm decyduje się na taki ruch. „Dywidendowe żniwa” trwają z reguły do września, ale najwyższą ich intensywność odnotowujemy właśnie w czerwcu i lipcu.

Schemat ustalenia i uchwalenia dywidendy jest następujący:

  • deklaracja rady nadzorczej lub zarządu spółki co do dywidendy,
  • obowiązkowa uchwała Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy,
  • wyznaczenie przez NWZA dnia dywidendy i terminu jej wypłaty (pamiętajmy również o 19 proc. podatku od dywidendy, który pobierany jest automatycznie).

 
Właściwie codziennie w czerwcu, któryś z giełdowych emitentów wyznacza tzw. dzień dywidendy.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, iż sporo spółek płaci dywidendy przekraczające 6 proc., a nawet i ponad 10 proc. To bardzo dużo patrząc na ofertę np. lokat bankowych. Takich firm jest co najmniej kilkanaście.

Nie sposób być akcjonariuszem wszystkich z nich, ale umiejętny dobór dywidendowych walorów może być również strategią inwestycyjną – zwłaszcza teraz, kiedy szeroki rynek jest po prostu słaby. Pamiętajmy oczywiście, że w dniu ustalenia prawa do dywidendy giełda automatycznie dokonuje tzw. odcięcia czyli pomniejsza kurs spółki o uchwaloną dywidendę.

Z jednej strony liczymy więc na szybkie „odrobienie strat” i powrót do ceny sprzed ustalenia dywidendy.

Tu dobrym przykładem jest firma IMS. Ostatecznie firma zwiększyła wysokość dywidendy z 20 na 24 grosze (dało to 6,5 proc. stopy). Dzień dywidendy ustalono na 13 czerwca, a kurs bardzo szybko wybił się górą (dodatkowo 27 czerwca na inwestorów czeka jeszcze wypłata dywidendy).

 

źródło: stooq.com


Z drugiej strony, czasem samo ogłoszenie wysokiej dywidendy i naciski na jej kolejne podwyższenie przez NWZA mogą być powodem do jej wzrostów.

Tutaj świetnym przykładem może być spółka Ciech. Pod koniec maja zarząd proponował 5,70 zł, a rada nadzorcza 7,5 zł. Ostatecznie akcjonariusze przegłosowali poziom 7,5 zł i choć dzień dywidendy ustalono dopiero na 2 lipca, to już od 24 maja (pierwsze informacje o planach wypłaty z zysku) akcje firmy wzrosły o ponad 12 proc.

 

źródło: stooq.com


Aktualnie do ciekawych spółek pod kątem dywidendy zaliczyłbym między innymi:

  • IMC – ukraińska spółka z rynku podstawowego, która rozważa wypłatę około 13 mln USD na dywidendę, szacowany yield powyżej 10 proc.,
  • dobrze postrzegani przez rynek deweloperzy: Dom Development, Atal czy LC Corp,
  • duży i medialny Bank Pekao (yield jednak mniejszy bo 6,8 proc.).

 
Poniżej podaję nasuwające się wnioski w kontekście strategii „łapania” wysokich dywidend, ale już po uwzględnieniu wielu tegorocznych przykładów:

  • zdecydowanie nie jest to rozwiązanie dla początkujących inwestorów giełdowych,
  • interesują nas tu głównie krótkoterminowe transakcje (również day trading) i nastawiamy się na stopy zwrotu 5-10 proc.,
  • dobrze, aby emitent dbał o relacje inwestorskie i umiał odpowiednio medialnie zaprezentować swoje plany dywidendowe,
  • raczej unikamy spółek, gdzie bieżące wyniki finansowe ulegają pogorszeniu, inwestorzy dyskontują przyszłość, więc „radość” z wysokiej dywidendy np. jak w Elektrobudowie – może być ograniczona,
  • unikamy trudnych branży, takich jak: budowlana (niestety przykład Budimeksu nie pomaga), funduszy inwestycyjnych (Altus TFI nie jest aktualnie w modzie, a szkoda) czy energetyki (np. ZE PAK),
  • unikamy w tej strategii spółek w długoterminowym trendzie spadkowym,
  • dobrze, aby temat dywidendy nie był w danej spółce „wałkowany” od kilku miesięcy, jeśli nie chodzi o ewentualne jej podwyższenie.

 
Na koniec załączam link do edukacyjnego filmu dla początkujących inwestorów, który krótko i klarownie przedstawia dywidendowe ABC:
 


źródło: YT Dividend Investor!
 


Powyższy wpis jest prywatną opinią autora i żadnym stopniu nie stanowi „rekomendacji” inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Więcej w zakładce O MNIE.
 

Dołącz do dyskusji