Mimo wakacyjnej pory sporo dzieje się na warszawskim parkiecie. Niestety nie zawsze są to wymarzone sytuacje. Rynku pierwotnego (nowych debiutów) wciąż brak. Kwietniowa oferta IPO BoomBit niewiele tu zmieniła… Nie maleje za to kolejka emitentów, których najczęściej obecni właściciele planują wycofać z GPW. Pisaliśmy już o tym wielokrotnie, niemniej lista wciąż wydłuża się o coraz to nowe spółki. Obecnie trwają wezwania m.in. na walory Primetech (d. Kopex), Mostostalu Warszawa czy Helio.
 

Akcjonariusze Primetech i Mostostal Warszawa liczą na lepsze ceny

Inwestorzy i spekulanci lubią takie transakcje, gdyż widzą w nich szanse na dodatkowe zyski. Tak się dzieje gdy wzywający przebija pierwotną cenę oferując wyższą. Tak było wielokrotnie w historii choćby na papierach: Tarczyńskiego, Orbisu, Prime Car Management, ABC Data i Coliana. W przypadku akcji Primetech, większościowy akcjonariusz czyli Grupa Famur zaproponowała 1,45 zł za walor (w piątek za nie płacono 1,442 zł). Warto zauważyć, że w ostatnich dniach cena często bywała wyższa. Może to świadczyć, że dotychczasowa oferta wcale nie jest tak atrakcyjna dla reszty akcjonariuszy.
 

Jeszcze wyraźniej sytuacja ta wygląda w Mostostalu Warszawa, gdzie hiszpańska Acciona Construccion wzywa na blisko 50 proc. akcji emitenta i oferuje 3,45 zł za jedną sztukę (w piątek na GPW płacono za nie 3,76 zł). Tu też nie można wykluczyć poprawienia dotychczasowej oferty. Z pewnością mogłoby zachęcić to krajowe instytucje finansowe do odpowiedzi na powyższe wezwanie.
 

Udziałowcy Pfleiderer Group zarobią jeszcze więcej?

W piątek akcje producenta płyt wiórowych wyraźnie zdrożały o 31,1 proc. do 26,1 zł. Ma to bezpośredni związek z wezwaniem na akcje spółki, które ogłosił Volantis Bidco, kontrolowany przez największego udziałowca Pfleiderer Group – Strategic Value Partners LLC (posiadającego bezpośrednio blisko 30 proc. walorów). Co ciekawe za jedną akcję zaoferował on jednak 25,17 zł. Wydaje się, że również w tym przypadku część rynku może spodziewać się poprawienia dotychczasowych warunków wezwania.
 

Najbliższe tygodnie pokażą, czy gra pod wezwania wciąż jest dobrym sposobem na szukanie zysków na giełdzie.

---

Powyższy wpis jest prywatną opinią autora i żadnym stopniu nie stanowi „rekomendacji” inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Więcej w zakładce O MNIE.