Wezwanie na akcje Prime Car Management – część druga

Walory zarządcy floty samochodowej w ostatnim czasie nieźle zachowują się na tle szerokiego rynku. Czy rynek zbytnio nie przereagowuje faktu pojawienia się dwóch potencjalnych inwestorów? Optymizm tak, ale z umiarem

źródło: poradnikprzedsiebiorcy.pl

Brak nowych debiutów giełdowych i fala wezwań na akcje notowanych już spółek – to zjawiska, które od pewnego czasu stały się powszechne na naszym rodzimym rynku. W tym trudnym rynkowo okresie perspektywa zarobienia stosunkowo „łatwiejszych pieniędzy” (na podwyższeniu pierwotnej ceny przez wzywającego) kusi wielu graczy.

W ostatnim czasie przyglądałem się bliżej historii Orbisu, gdzie spodziewałem się poprawy oferty przez francuski Accor (zachęcam do obserwowania mojego konta w serwisie Twitter). Tak też się stało i inwestor strategiczny podniósł nieznacznie cenę wezwania z 87 zł do 95 zł za jedną akcję (w efekcie skupił ponad 33 proc. walorów i ma łącznie blisko 86 proc. kapitału hotelarskiej sieci).

Rynek nie znosi próżni i inwestorzy ponownie szukają kolejnej podobnej okazji. W tym świetle coraz częściej pada hasło: wezwanie na akcje Prime Car Manangement (PCM). Część Czytelników dobrze kojarzy ten temat, który został opisany na początku listopada.

Hitachi Capital Polska wchodzi też do gry

Od tego czasu trochę się jednak zmieniło i dlatego znów warto przyjrzeć się tej spółce. Otóż już nie tylko PKO Leasing, ale również Hitachi Capital Polska ma apetyt na zakup 100 proc. akcji spółki PCM. Ten drugi podmiot oferuje nawet wyższą cenę (12,09 zł za walor) względem oferty rywala (11,38 zł za papier od PKO Leasing). Zapisy w obu przypadkach potrwają do 18 lutego.

źródło: stooq.com

źródło: aplikacja NOL3

Na rynku można czasami usłyszeć, że ta rywalizacja wygląda szczególnie atrakcyjnie dla posiadaczy akcji. Padają pytania i sugestie o szanse na ostrą licytację obu inwestorów o pakiet kontrolny. Swoje robi też kurs giełdowy, który jest wyższy od przedstawionych ofert. Po kilku tygodniach, od pierwszej publikacji artykułu o spółce PCM w serwisie TopPicks.pl, kurs walorów firmy wzrósł o ponad 14 proc. To każe na spokojnie zmierzyć się z tematem.

Walka o akcje nie będzie tak zażarta?

Dlaczego? Argumenty przedstawiono w punkach poniżej:

    • PCM, zajmujący się leasingiem i zarządzaniem flotami pojazdów (blisko 36 tyś. pojazdów finansowanych) ma dość rozproszony akcjonariat zdominowany przez instytucje finansowe (m.in. Aviva PTE, PTE PZU, AEGON PTE, N-N PTE czy fundusze Franklina). W normalnych warunkach inwestorzy ci byliby bardziej skłonni do ryzykownej gry i ostrych negocjacji. Obecnie, kiedy giełda zmaga się z wielomiesięcznymi odpływami aktywów, każdy zastrzyk kapitału jest również dla nich na wagę złota. Wiedzą o tym doskonale wzywający, co widać po stosunkowo niewielkich podwyżkach cen w innych spółkach (np. Colian z 3,76 zł na 4,10 zł, wspomniany już Orbis z 87 zł na 95 zł czy MCI Capital z 9,80 zł na 10,20 zł).

 

    • Spółka ma swoje ograniczenia, na które składają się: pogarszające się wyniki finansowe (systematyczny spadek zysków), wzrost zobowiązań finansowych do ponad 1,6 mld zł – w tym krótkoterminowych przekraczających 690 mln zł (obligacje, pożyczki, kredyty). Tym samym akcjonariusze muszą mieć świadomość, że potencjalni inwestorzy strategiczni mają to zdyskontowane. W tym kontekście wysoka wartość kapitałów własnych PCM przypadająca na jedną akcję (ponad 37 zł na koniec III kw. ub. r.) nie jest miarodajnym odnośnikiem.

 

    • kurs Prime Car Management dość wyraźnie odbił już od zeszłorocznego dołka na poziomie 6 zł (sierpień ub.r.). Trudno więc mówić, że akcje mają być skupione po minimalnych cenach. Kapitalizacja przedsiębiorstwa w ostatnim czasie wzrosła. Napięta sytuacja płynnościowa natomiast raczej się nie zmieniła…

 

    • Wciąż pamiętamy niedawne podchody koncernu PGE, który starał się kupić nieskutecznie papiery Polenergii. U części inwestorów istnieją obawy, że PKO Leasing wcale nie jest tak bardzo zdeterminowany do kupna akcji PCM (forum bankier.pl). Firma dość późno złożyła wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie przejęcia kontroli nad giełdowym zarządcą flotami pojazdów.

 

    • Kierownictwo giełdowej spółki uważa obie oferty za nieodpowiadające godziwej wartości przedsiębiorstwa. Brzmi optymistycznie. To jednak dość szczęśliwa sytuacja dla zarządu firmy. Chwilowo odwraca ona uwagę inwestorów od bieżących rozważań o sytuacji finansowej PCM. Długoterminowy wykres notowań akcji giełdowej firmy dobitnie pokazuje, że mówimy tu o rywalizacji dotyczącej przejęcia kontroli nad przedsiębiorstwem, które rozczarowało akcjonariuszy.

 

    • Porównując obu inwestorów walczących o pakiet kontrolny PCM widać, że doświadczenie i know-how bardziej przemawia za japońską firmą. Ma ona za sobą dwa udane przejęcia na naszym rynku: Corpo Flota oraz Planet Car Lease. Przedstawiciele Hitachi Capital Polska komentują w mediach przejęcie PCM jako strategiczną inwestycję. O planach PKO Leasing wiemy niewiele, co trochę nie pasuje do scenariusza mocnej licytacji dotyczącej akcji PCM.

 

    • Generalnie w mediach temat tego wezwania nie jest jakoś szczególnie komentowany. Przy ostrej walce wzywających jaka miała miejsce przy handlowej spółce Eko Holding (zainteresowanym polecam zapoznanie się z tą historią) było zupełnie inaczej. Przypadek rywalizacji o papiery Tarczyńskiego też budził dużo większe emocje. Tymczasem temperatura w temacie wezwania na papiery PCM jest zdecydowanie niższa.

źródło: imagenesmy.com

Podsumowanie:

Zapewne najpóźniej w lutym należy spodziewać się nowych faktów w omawianym temacie. Warto pamiętać, iż obaj inwestorzy zastrzegli sobie, że nabędą walory w wezwaniu pod warunkiem zapisów na co najmniej 66 proc. akcji. Oferta może się jednak nie udać w przypadku, jeśli dotychczasowi akcjonariusze tylko częściowo z niej skorzystają. Jakimś pomysłem jest wiec trzymanie tych walorów i ewentualne reagowanie na 2-3 dni przed końcem zapisów na zmieniające się warunki. Lepiej jednak nie nastawiać się, że to wyjątkowa okazja na zyskowne spekulacje. Niech to będzie ewentualnie miłe zaskoczenie dla inwestorów…



Powyższy wpis jest prywatną opinią autora i żadnym stopniu nie stanowi „rekomendacji” inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Więcej w zakładce O MNIE.

2 komentarze

Dołącz do dyskusji