ZM Ropczyce, CI Games i obroty drobnych inwestorów na GPW w I półroczu 2018 roku

Maleje udział drobnych graczy w obrotach akcjami na rynku głównym. Przyczyn jest wiele. Obecnie giełda nie ma najlepszej passy, jednak okazje inwestycyjne pojawiają się cały czas.

źródło: leaderstat.com

Bieżący tydzień na warszawskim parkiecie możemy zaliczyć do leniwych. Wpływ na to ma dzisiejsze święto i brak sesji giełdowej oraz w dużej mierze urlopy czwartkowo – piątkowe. Najbliższe dni to ostatni moment na względny spokój informacyjny. Pamiętajmy, że po 20 sierpnia na dobre ruszy wysyp sprawozdań finansowych za I półrocze. Wrażeń i pracy analitycznej nie zabraknie dla nikogo…
 

ZM Ropczyce zaskakują silnym wzrostem cen akcji

Duże zaskoczenie zrobił na wielu inwestorach raport finansowy Ropczyc (link do prezentacji). Ten producent materiałów ogniotrwałych wypracował w I półroczu tego roku blisko 9 mln zł skonsolidowanego zysku netto przy ponad 180 mln sprzedaży.
 
Dodatkowo prezes firmy Józef Siwiec stwierdził, że dobra koniunktura potrwa w firmie jeszcze dwa-trzy lata. Pomoże w tym m.in. dalszy wzrost eksportu oraz synergie wynikające z fuzji z zależnym ZM Service. Warto wspomnieć również, że spółka posiada pakiet akcji własnych, stanowiący ponad 30 proc. kapitału!

źródło: stooq.com

Wspomniane wyżej kwestie oraz publikacja raportu finansowego spowodowały wzrost notowań o ponad 10 proc., do 29,4 zł przy wzmożonych obrotach. Ostatnie chude lata nauczyły nas, że w takim przypadku kolejne sesje powinny przynieść zatrzymanie wzrostów, a może nawet większą korektę. Dlatego, tym bardziej robi wrażenie sesja poniedziałkowa i wtorkowa, kiedy zwyżka notowań walorów Ropczyc była kontynuowana, aż do 34,10 zł za akcję (kapitalizacja firmy wynosi teraz ponad 210 mln zł).

Zaczyna przypominać to stary, dobry sezon wynikowy z lat najlepszej koniunktury na GPW.

Stanowi też najlepszy dowód, że publikacja raportów finansowych to zawsze potencjalna szansa na odkrycie ciekawych tematów inwestycyjnych.
 

CI Games: będzie nowy duży Sniper?

Ostatnie dni można zaliczyć do bardzo udanych dla akcjonariuszy spółki CI Games. Dynamiczny rajd notowań akcji producenta gier komputerowych przy ogromnych obrotach (tylko we wtorek blisko 19 mln zł) robi wrażenie – nie tylko na spekulantach.

źródło: stooq.com

Próbując odpowiedzieć na pytanie: Co jest powodem tych wzrostów? – napotykamy na mały problem. Spółka nie podała oficjalnych komunikatów w systemie espi w ostatnim czasie. Inwestorzy wskazują na złożenie wniosku przez firmę o zarejestrowanie znaku towarowego Sniper Ghost Warrior Contracts w urzędzie Unii Europejskiej ds. własności intelektualnej. Część spekulantów widzi już powrót spółki do produkcji tytułów AAA, inni powstrzymują emocje, że może to dotyczyć tylko gry mobilnej.

Aktualnie nie da się pominąć ożywionych dyskusji, związanych z CI Games, które toczą się na forach giełdowych.

 

źródło: forum bankier.pl

Być może coś nowego pojawi się na targach Gamescom 2018, w których firma będzie uczestniczyć lada dzień (21-25 sierpień). Czas pokaże…weźmy pod uwagę ryzyko korekty po ostatnich kilkudziesięcioprocentowych wzrostach (pierwsze jej symptomy widzieliśmy już wczoraj).
 

Drobni inwestorzy coraz mniej aktywni na głównym parkiecie

Na koniec jeszcze grafika przedstawiająca strukturę handlu inwestorów na głównym rynku akcji GPW w I półroczu bieżącego roku. Temat ważny, gdyż pokazuje bieżące trendy i siłę poszczególnych grup na warszawskim parkiecie.

źródło: gpw.pl

Zagraniczni inwestorzy mają się dobrze – patrząc na rosnący udział w obrotach do 56 proc. Kolejne miejsce zajęli krajowi inwestorzy instytucjonalni – 32 proc. Na końcu tradycyjnie drobni gracze – z udziałem 12 proc. w łącznych obrotach w handlu. To mniej o 2 pkt. procentowe względem końca ubiegłego roku i aż 6 pkt. proc. mniej wobec analogicznego okresu przed rokiem. Nie ma co lukrować tego obrazu – giełda staje się niszowa.

Obecne zaangażowanie inwestorów indywidualnych jest na bardzo niskim poziomie. Wpływa na to m.in. słaba koniunktura na szerokim rynku, różne afery podważające zaufanie do inwestowania w akcje, konkurencja ze strony rynku Forex i kryptowalut czy moda na zakupy mieszkań pod wynajem.

Cóż, drobny inwestor musi stale się dokształcać, aby nie odpaść w tym wyścigu. Długoterminowe inwestowanie nie bazuje na szczęściu, ale na ciężkiej pracy związanej z analizą raportów, wykresów itp. Dobra wiadomość jest taka, że największe wzrosty lubią właśnie ciszę i brak optymizmu. Może więc te dane zwiastują paradoksalnie lepszy nadchodzący okres na giełdzie?



Powyższy wpis jest prywatną opinią autora i żadnym stopniu nie stanowi „rekomendacji” inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Więcej w zakładce O MNIE.
 

11 komentarzy

Dołącz do dyskusji