Na wstępie przyznam się, że mam słabość do tej spółki, która na GPW zadebiutowała w 1994 roku. Coraz mniej tych starych weteranów na parkiecie zwłaszcza w dobrej kondycji finansowej… Analizując kurs Mostostalu Zabrze widać, że długoterminowy wykres notowań jest pod pełną kontrolą "niedźwiedzi". Sprzyjają temu niestety informacje fundamentalne (problemy z trwałą rentownością). Z drugiej strony, w krótszym horyzoncie widać, że popyt potrafił podwoić kapitalizację w ostatnich tygodniach. Co ważne, kapitał spekulacyjny też tu zagląda i dokłada swoje trzy grosze. Trzeba docenić, że inwestorzy nie skapitulowali do końca po informacji o bardzo wysokich stratach za ubiegły rok (strata netto blisko 80 mln zł, operacyjna ponad 75 mln zł). Gracze przeboleli…
Ostatnie tygodnie to był burzliwy okres dla Mostostalu Zabrze. Dobre informacje przeplatane były z tymi złymi. Co dalej?