W ostatnich dniach dużo się dzieje na warszawskim parkiecie. Inwestorów szczególnie interesują spółki, które mogą pomóc i jednocześnie zarobić na walce z pandemią koronawirusa. Inną grupą emitentów, będącą na celowniku giełdowych graczy – stanowią firmy o relatywnie niewielkiej kapitalizacji, których notowania spadały w ostatnim czasie. W tym gronie jest m.in. katowicka Elektrobudowa, której dziś przyjrzymy się bliżej.

Dawny potentat popadł w tarapaty

Spółka dobrze jest znana większości inwestorów. Elektrobudowa jeszcze niedawno była największą polską firmą w branży elektroinstalacyjnej. Znak rozpoznawczy grupy stanowiła realizacja prestiżowych kontraktów, zwłaszcza budowa kompletnych obiektów dla energetyki i przemysłu. Ostatnie lata należały do mniej udanych dla akcjonariuszy tego przedsiębiorstwa. Spółka podobnie jak i wiele innych z branży miała kłopoty z utrzymaniem rentowności części kontraktów np. głośna umowa z PKN Orlen. W efekcie Elektrobudowa popadła w straty finansowe (lata 2018-2019). Miało to wpływ na kurczącą się kapitalizację firmy.
 

W połowie marca bieżącego roku zarząd Elektrobudowy poinformował o odstąpieniu od realizacji emisji akcji serii F i jednocześnie złożył wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Sąd Rejonowy w Katowicach już 24 marca wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Elektrobudowy. Tak szybka decyzja sądu trochę zaskoczyła wielu akcjonariuszy.

Porozumienie akcjonariuszy przystępuje do ofensywy

Kiedy nastroje większości inwestorów uległy pogorszeniu – doszło do małego, ale znaczącego przełomu. Już 23 marca pojawił się komunikat o zawarciu porozumienia akcjonariuszy (blisko 5,07 proc. kapitału spółki), które zgłosiła firma Janali z Torunia. Natomiast w czwartek 2 kwietnia po sesji Elektrobudowa poinformowała, że wspomniana grupa żąda pilnie zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy. W porządku obrad NWZA mają być przeprowadzone zmiany w radzie nadzorczej. Niewykluczone, że to początek większych zmian w Elektrobudowie.
 
Jak wynika z drugiego komunikatu porozumienie akcjonariuszy zwiększyło zaangażowanie w kapitale spółki do 5,38 proc. Prawdopodobnie pomaga w tym aktywna mobilizacja wśród innych akcjonariuszy pod adresem: [email protected].
 

Zbliża się termin publikacji wyników finansowych

Jedno jest pewne: najbliższe tygodnie w Elektrobudowie będą niezwykle ciekawe. 30 kwietnia katowicka firma planuje opublikować skonsolidowane wyniki finansowe za 2019 rok. Za to 29 maja inwestorzy mają poznać wyniki grupy za 1 kwartał bieżącego roku. Na koniec września 2019 roku w skonsolidowanym raporcie spółka pokazała, że dysponuje ponad 27 mln zł gotówki (link). Posiadała też pokaźny pakiet należności np. należności z tytułu wyceny kontraktów długoterminowych na ponad 91 mln zł. Kapitał własny wynosił blisko 173 mln zł.

Warto też przypomnieć, że Elektrobudowa słynęła z wysokich wypłat dywidendy. Pokazują to dobrze historyczne dane:
 

Czy taka sytuacja jeszcze powróci? Na pewno nie prędko. Na dziś sytuacja katowickiej grupy jest bardzo ciężka, a ewentualny sukces i udana sanacja będzie zależała od determinacji inwestorów skupionych w porozumieniu akcjonariuszy.
 

---

Powyższy wpis jest prywatną opinią autora i żadnym stopniu nie stanowi „rekomendacji” inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Więcej w zakładce O MNIE.